Nawigacja

Kto nas ogląda?

Naszą witrynę przegląda teraz 2 gości 
Wiersze
LUSTRO WILCZYCY PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

Słowa: Zbigniew Paprocki

 

LUSTRO WILCZYCY

 

Powiedziała że mnie lubi

myślę że żartuje

przecież widzę jak się w lustrze

we mnie wciąż wpatruje

 

jakąś litość widzę w oczach

taki żal do kogoś

sama nie wie, była młoda

a tych uczuć mnogość

 

miłość, zdrada, obojętność,

cios poniżej pasa

przecież słyszę czasem jeszcze

jak swój żal wygłasza

 

wiem uśmiecha się już często

i wiele już umie

choć najtrudniej, rzeczywiście

jest siebie zrozumieć

 

ale cóż życie jest krótkie

tulimy się w sobie

ona do mnie a ja do niej

dwie – w jednej osobie.

 

© Zbigniew Paprocki

Köln 09.08.2017

 

 

 
WILCZYCA PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

Słowa Zbigniew Paprocki


WILCZYCA


dedykuję Elżbiecie Sitnickiej Wilczycy


Liżesz bok wilczyco

ze swych trosk bolesnych

z doświadczeń

duchowo – cielesnych

wiersze ludziom posyłasz

sierść się rzadziej jeży

- co ma być to będzie -

ty w tą prawdę wierzysz

choć nie zapomniałaś

gdzie się kiedyś skryłaś

gdy z piekącą raną w sercu

na odludziu wyłaś


ale wylizałaś z ropnych ran

swe boki

dziś pomagasz ludziom

z błota ich podnosisz

gdy wyciąga rękę

jak ty kiedyś

człowiek

zamieniasz się w motyla

w geście drżących powiek

ronisz łzę dyskretnie

gdy ludzie nie widzą

bo jesteś pól na pół

kobietą i wilczycą.


© Zbigniew Paprocki

Köln 08.08.2017

 
ANTOINE OPEN HAIR PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

 

Słowa i muzyka: Zbigniew Paprocki

 

ANTOINE OPEN HAIR

 

Spacerował ulicami Paryża

mistrz Antoine

Wieża Eiffla, Luwr, Sekwana -

wielki świat.

 

Czesał włosy wielkich gwiazd

i koronowanych dam.

Mistrz grzebienia i nożyczek,

wielki fryzjer – Antoine.

 

Gdy ściął włosy na „chłopczycę” pewnej damie

po raz pierwszy,

zaskoczona zapytała:

Jak ja pójdę dziś na bal ?!

 

Antek patrzył zachwycony,

dama oniemiała stała.

On już wiedział, że „chłopczyca”

rzuci na kolana świat!

 

Kapelusze z fryzur tworzył -

czy ktoś kiedyś widział to?

Podbił Paryż, zdobył Londyn,

zawojował Nowy York.

 

Wrócił jednak do Sieradza,

bo ukochał swoje miasto.

Tu wśród bliskich i w spokoju

zasnął.

 

Dziś ci Mistrzu dziękujemy

wielką galą Open Hair.

Spójrz na Sieradz jeśli możesz

jak to miasto zmienia się.

 

Wielki dzień fryzjerskiej sztuki

loki, fale, irokez.

Paryż jest stolicą mody -

Sieradz ma swój Open Hair.

 

© Zbigniew Paprocki

 
MAŁY KSIĄŻĘ I RÓŻA PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

 

Sł. i muz. Zbigniew Paprocki

 

Mały Książę i róża

 

Znam cię jak przez mgłę

odgadnąć nie mogę

zbliża mnie do ciebie

uczuć ogień

słów i szczerych gestów

uśmiechów radosnych

zagadkowy szept

uniesień miłosnych.

 

Nie dałaś mi dotknąć

ust twych malowanych

nie pozostawiłaś

szminki na policzku

lecz pomimo tego

sercu zawsze bliska

jesteś mą księżniczką

i łzą w moich myślach .

 

Odwiedzam cię często

zjawiasz się w mym śnie

byłaś moją Wenus

dzisiaj także jesteś

różą najpiękniejszą

tęsknotą, marzeniem

choć nam lat przybyło

nic się nie zmieniło.

 

Może jesteś losem

moim, przeznaczeniem

świetlikiem na drodze

i miłości cieniem.

Posyłam ci uśmiech

jeden, drugi, trzeci

jak Mały Książę róży

tej z bajek dla dzieci.

 

 

 

Nie chcę się narzucać

i budzić cię we śnie

z marzeń dzień się rodzi

ja marzenia pieszczę.

Przepraszam za szczerość

wyrażoną wierszem

co ma być to będzie

nie proszę o nic więcej.

 

Miłość to wyzwanie

i skarb szczerozłoty

znam cię jak przez mgłę

ale marzę o niej.

Uczuć nie chcę spłoszyć

słowem ani gestem

jesteś piękną różą

a ja Małym Księciem.

 

 

Ty wiesz, ty to wiesz

ty wiesz, ty to wiesz

 

teraz wiesz, już wiesz

ty wiesz ,ty to wiesz

 

© Zbigniew Paprocki

 
Stoję na progu z sercem na dłoni PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

 

Słowa i muzyka: Zbigniew Paprocki

 

Stoję na progu z sercem na dłoni

 

 

Stoję na progu z sercem na dłoni

wiatr czarne chmury gna

ktoś kłóci się, gdzieś radio gra

a ja tu sam od lat.

 

Sąsiad ukłonił mi się dziś smutny

nie tęgą minę miał

ja pomyślałem ma facet pecha

pociąg mu zabił psa.

 

Sam ze zwieszoną głową się wlecze

jest zrozpaczony bo

zawsze wychodził z psem przed śniadaniem

a dzisiaj nie ma już go.

 

Z kieszeni smycz mu zwisa jak zwykle

gdy spacerował z psem

a dzisiaj smutne myśli go gryzą

choć wie, że życie ma sens.

 

Stoję na progu z sercem na dłoni

i myślę czego mu brak

wnuki go dzisiaj mają odwiedzić

a ja trwam tu sam od lat.

 

Nikt mnie nie czeka i nie odwiedzi

czasu każdemu brak

minie dzień dziadka, minie dzień ojca

a ja wciąż będę stał.

 

Wczoraj czytałem w Biblii o Hiobie

- walczył o godność swą sam -

aby udźwignąć krzyż swój codzienny

w Bogu nadzieję miał.

 

Syn marnotrawny może powróci

przyślą SMSy wnuki

dzisiaj poczytam o Kohelecie

- nigdy za dużo nauki!.

 

Stoję na progu z sercem na dłoni

kiedyś zły los się odwróci

dzisiaj poczytam o Kohelecie

- nigdy za dużo nauki!.

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna > ostatnia >>

Strona 8 z 9

Copyright © 2010 Zbigniew Paprocki. Wszelkie prawa zastrzeżone.