Nawigacja

Kto nas ogląda?

Naszą witrynę przegląda teraz 2 gości 
Wiersze
SZUKAM TAMTEJ JESIENI PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

SZUKAM TAMTEJ JESIENI

 

Szukam tamtej jesieni

kolorowych liści klonów

tego parku tamtej szkoły

tych budynków

tamtej drogi

tego szumu wiatru

tych chabrów i maków

tej jesiennej trawy

twych włosów zapachu

autobus niebieski

woził mnie do ciebie

czułem się w nim jak ptak

co leci po niebie

skrzydła rosły u ramion

czar miłości mnie nosił

gdzie to wszystko odeszło

mróz uczucia zamroził

ten niebieski autobus

wspominam do dzisiaj

w wierszu stukot kół

słychać

 

(c) Zbigniew Paprocki

22.11.2017r.

 
WILCZYCA ŻYWA I PRAWDZIWA PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

WILCZYCA

ŻYWA I PRAWDZIWA

 

żywa i prawdziwa

wyszła dzisiaj z gąszczu

ze swojej ostoi

Wilczyca

roztropna pogodna

pomocna

jak "Cisza nocna"

gdy słowo się liczy

a statek dryfuje

bez żagli

i kotwicy

wysyła SOS

ratunku wzywa

sternik lub sterniczka

a tu cisza flauta

środek Oceanu

trudna nocna wachta

sytuacja martwa

zagrożenia duże

nerwy i brak wsparcia

problemy przeróżne

a w szufladzie biurka

kratkowana kartka

i wiersz krótki

lecz treściwy

jak naprawić ster

i uspokoić nerwy

w piątym i szóstym wersie

o zerwanych żaglach

wyjście z sytuacji

już nadzieja wzrasta

ucichł strach

a wiara

skrzydeł dodawała

spokój tak potrzebny

powrócił na miejsce

postawa aktywna

już nie taka martwa

powracała siła

na pomoc otwarta

- Biała Wilczyca

na brzegu stała

czuwała.

 

(c) Zbigniew Paprocki

20.11.2017r.

 
BIAŁA WILCZYCA ZIELONOOKA PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

BIAŁA WILCZYCA ZIELONOOKA

 

tam gdzie zielony widać las

swoją ostoję Wilczyca ma

tam się oddala gdy jest jej źle

tam w pół kobietę przemienia się

łączą się dusze w leśnych ostępach

każda swe ciało dobrze pamięta

każda ma tutaj jakieś zadanie

realizują boskie przesłanie

 

człowieczy los w kobiecych dłoniach

zmienia swą postać w wiersz czasem w pieśń

dusza kobiety z duszą Wilczycy

marzenia ludzi w myślach swych skruszą

pył się uniesie wierszem nad lasem

wiatr go poniesie ludziom pod stopy

i nie istotne kto jest nam bliższy

człowiek Wilczyca czy może motyl

wszystko od Boga wszystko dla ludzi

płazów i gadów ptaków i ryb

Ziemia jest piękna wszechświat ciekawi

kobieta Wilczyca idzie przed nami

 

pytań przybywa i wątpliwości

prośby modlitwy wyścig wciąż trwa

wszyscy na ziemi jesteśmy gośćmi

pełni miłości grzechów i wad

ktoś chce swą cząstkę w garści już mieć

Wilczyca kluczy ona już wie

wierszem przekaże wiedzę swą nam

cząstkę tajemnic i boskich prawd

 

(c) Zbigniew Paprocki

16.11.2017r.

 
OJCZYZNA PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

OJCZYZNA

 

Nasza duma

I nasza wolność

Egzystencjalna gwarancja

Polska

Ojcowizna

Dawniej i dziś

Legionów kołyska

Erato w naszych sercach

Godłem orzeł biały w złotej koronie

Łączy nas Bałtyk i rzeka Wisła

A w naszych myślach biało - czerwona, Ojczyzna.

 

(c) Zbigniew Paprocki

 

11.11.2017r.

..................................................

 

WOLNA POLSKA

 

Wolność to nasza duma

Obrona Polskiego Narodu

Legionów Piłsudskiego

Narodowego Honoru

A jeśli będzie potrzeba

Polsce oddamy swą młodość

Orężem orzeł w złotej koronie

Legiony naszą drogą

Skarbem Polska ziemia

Kraina ukochana

A nad nami biało - czerwona flaga

 

(c) Zbigniew Paprocki

11.11.2017r.

 
CANZONA Z ŻYCIA WZIĘTA PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

CANZONA Z ŻYCIA WZIĘTA

 

Starość

zmusza wzrok do ćwiczeń

znika widzenie panoramiczne

urywki filmów z wycieczki slajdy

świat kolorowy już ciut wyblakły

 

myśl nagle zrywa się do lotu

i jak pisklę w gnieździe przysiada

zaledwie dwa takty słychać cichutko

a miała zabrzmieć cała ballada

 

kiwnięcie ręki, skinienie głową

w sen nagle zmienia miłą rozmowę

świat wirtualny, sufit jest oknem

starość nam wszystkim pochyli głowę

 

chciałaby stworzyć piękny poemat

a to zaledwie krótka canzona

życie umyka chyłkiem i bokiem

i w strofach wierszy nic już nie powie

 

nawet canzona zabrzmiała krótko

człowiek zamyka się powoli w sobie

chciałby wykrzyczeć swoją samotność

lecz tu potrzebny głęboki oddech

 

proszę nie wpuszczać tutaj nikogo

zamknijcie okna, zamknijcie drzwi

chcę ją przywitać gdy przyjdzie godnie

o każdej porze może tu przyjść

 

pora już kończyć gospodarz śpi

pierś się porusza jak gdyby nic

ja zapisuję słowa canzony

może ktoś kiedyś napisze wiersz mi...

 

(c) Zbigniew Paprocki

 

04.11.2017r.

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna > ostatnia >>

Strona 3 z 9

Copyright © 2010 Zbigniew Paprocki. Wszelkie prawa zastrzeżone.