Nawigacja

Kto nas ogląda?

Naszą witrynę przegląda teraz 1 gość 
Wiersze
SPOTKANIA LISTOPADOWE PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

SPOTKANIA LISTOPADOWE

 

Przychodzisz tu co roku

szukasz odpowiedzi

usłyszysz ją w szumie tej brzozy

korzeniami wrosła w treść ziemi

wiosną sok młodego drzewa

kapie ze złamanej gałązki

jak krople łez wylanych

co z deszczem w piach żółty wsiąkły

przypomni ci jej obraz ptak

co tak rzewnie śpiewa

kochałeś ją

wciąż żyje

w konarach białego drzewa

w tych delikatnych zielonych liściach

poczujesz zapach jej ciała

ona tylko swój wygląd zmieniła

jest teraz smukłą młodą brzeziną

przykryta trawy zieloną pierzyną

nic się nie zmieniło

jest nadal piękna,

choć inna

- ty płaczesz!?

dzisiaj tu tak zimno.

 

(c) Zbigniew Paprocki

 

03.11.2017r.

 
OGIEŃ MIŁOŚCI PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

OGIEŃ MIŁOŚCI

 

Tak trudno wyrazić

to co w duszy gra

to co pozostało

co łączyło nas

niepojęta miłość

w myślach obraz twój

uśmiech, śpiew i dotyk

życiodajny zdrój

lepka pajęczyna

nagle się zerwała

ona naszą miłość

codziennie sklejała

wiatr niespodziewanie

nici wszystkie zwinął

razem z tą najczulszą

zwaną pępowiną

życie zawsze swoje

scenariusze pisze

zegar dalej tyka

lecz ciebie nie słyszę

płonie znicz na grobie

i ogień miłości

który nas połączył kiedyś

i nagle rozłączył

wierzę w zmartwychwstanie

znowu się spotkamy

i przy studni cembrowanej

razem zaśpiewamy

przytulisz mnie czule

do matczynej piersi

Jezus będzie między nami

jak miłość w tej pieśni.

 

(c) Zbigniew Paprocki

 
MEMORIAE CAUSA PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

MEMORIAE CAUSA

 

Nocne wiersze

jak ćmy przyfruwają

znienacka

wstaję światło zapalam

żeby wena nie zgasła

głos jak przez sen słyszę

Memoriae causa

biorę sztambuch i piszę

to co w duszy mi gra

wena pióro prowadzi

dzisiaj treść akceptuję

przebaczyłem, zapomnę

choć tak bardzo bolało

jutro będzie lepiej

wszystko ma swój czas

czasem wena pobłądzi

na rozstajach dróg pylnych

swój lot nocny zakończy

wtedy pisać jest prościej

blask co dawno już zbladł

wraca nocą nie wczas

do sztambucha się pcha

chce powrócić do łask

Memoriae causa scripsi

słyszę

budzę się

chyba śnię.

 

(c) Zbigniew Paprocki

 

30.10.2017

 
BEZ DYSKUSJI PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

BEZ DYSKUSJI

 

Weszła cichutko

stanęła przy stole

kosę oparła o ścianę

idziemy

skinieniem głowy wskazała kierunek

chyba zdążyłem odkiwnąć...Amen.


30.10.2017 r.

 
DZIĘKUJĘ PANIE PDF Drukuj Email
Autor: Zbigniew Paprocki   

DZIĘKUJĘ PANIE

 

Dziękuję Panie za śmierć,

dziękuję za to, że żyję

wszystko na ziemi ma sens

po coś to wszystko stworzyłeś

Ty mnie posłałeś na Twoje drogi

czasami śnieg, czasami deszcz,

a czasem piachem sypnie mi w oczy

wiatr co na wszystkie strony gna

nie protestuję, już się nie droczę

chociaż rozumiem tak mało spraw

nie noszę w sobie marzeń na wyrost

szanuję to co w kieszeni mam

już nie narzekam, że los tak chce

wolność bez prawdy traci swą treść

bycie człowiekiem

stawia wyzwania

zło dobrem zwalczać

trzeba chcieć

komunikacja czasem zawodzi

rodzi frustracje wszelakie w nas

banał potrafi rozwiać marzenia

wciąż dominuje

nad nami strach

wiara prowadzi

nadzieja wzmacnia

miłość na kredyt

daje nam Pan

jak się to skończy

wie tylko On

 

- a może Biblię

otworzy wiatr?

 

(c) Zbigniew Paprocki

 

28.10.2017

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna > ostatnia >>

Strona 4 z 9

Copyright © 2010 Zbigniew Paprocki. Wszelkie prawa zastrzeżone.